28 Kwi 2015, Wto 23:38, PID: 443154
Dziwią mnie opinie o bezcelowości wizyt u psychiatry. Wydaję mi się, że psycholog jest od tego, by pomóc spojrzeniu w nieco innym sposób na pewne sprawy, problemach rodzinnych, terapii(jeśli jest także psychoterapeutą), słowem- tych bardziej 'lekkich'. W pewnych przypadkach nie pomoże ani psycholog, ani psychiatra- może tak jest ze mną.
Nie wiem, czy problem fobii społecznej mnie dotyczy, przyczyną mojej aspołeczności jest raczej brak chęci kontaktu niż strach przed nim. Podchodziłoby to pod schizoidalność/rodzaj autyzmu.
Nie wiem, czy problem fobii społecznej mnie dotyczy, przyczyną mojej aspołeczności jest raczej brak chęci kontaktu niż strach przed nim. Podchodziłoby to pod schizoidalność/rodzaj autyzmu.