25 Sie 2015, Wto 17:18, PID: 464336
przełamywanie się, czy jak tam kto sobie nazwie, wydaje się być niezbędne przy leczeniu z fobii. zmiana myślenia, a często podejścia do siebie i życia, też jest ważna, a w wypadku części fobików - równie istotna. tak czy siak, wcale nie trzeba przetrenować miliona różnych sytuacji, żeby fobii się pozbyć, bo te bardziej prawidłowe reakcje będą się generalizować. A jeśli ktoś ma lęk przed spontanicznością, no to chyba właśnie nad nim powinien popracować?
ale jak czytam AzazelPazuzu, to nie mogę powstrzymać się od wrażenia (może mylnego), że dla niego osoba zdrowa, to niemal socjopata bez lęków społecznych. Niektórzy fobicy mają już chyba tak niską tolerancję dla własnych lęków, że myślą, że zdrowi ludzie ich nie odczuwają.
ale jak czytam AzazelPazuzu, to nie mogę powstrzymać się od wrażenia (może mylnego), że dla niego osoba zdrowa, to niemal socjopata bez lęków społecznych. Niektórzy fobicy mają już chyba tak niską tolerancję dla własnych lęków, że myślą, że zdrowi ludzie ich nie odczuwają.