19 Lip 2012, Czw 15:46, PID: 309409
z drugiej strony ciezko zrozumiec wasza reakcje.
jaka to jest przyjemnosc czy triumf, probowac wygrac z kims na argumenty, by udawodnic slusznosc swojego przekonania o wlasniej beznadziejnosci?
jeny..
jednak kazda konfrontacja konczy sie glebokim poczuciem niezrozumienia (jakoby moim zamiarem, mialoby byc umiejszanie czyjegos cierpiernia) i widze, ze bede musial dac sobie na wstrzymanie
jaka to jest przyjemnosc czy triumf, probowac wygrac z kims na argumenty, by udawodnic slusznosc swojego przekonania o wlasniej beznadziejnosci?
jeny..
jednak kazda konfrontacja konczy sie glebokim poczuciem niezrozumienia (jakoby moim zamiarem, mialoby byc umiejszanie czyjegos cierpiernia) i widze, ze bede musial dac sobie na wstrzymanie