27 Sie 2023, Nie 12:02, PID: 871178
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Sie 2023, Nie 13:09 przez Aspołeczny.
Powód edycji: edycja
)
(26 Sie 2023, Sob 8:14)jmox napisał(a): Ty kolego masz 22 lata jak kojarzę!
Tak, mam 22 lata.
(26 Sie 2023, Sob 8:14)jmox napisał(a): Życie to dopiero się zaczyna.
A ja słyszałem, że życie zaczyna się na emeryturze, więc jak to jest?
(26 Sie 2023, Sob 8:14)jmox napisał(a): W twoim wieku masę wolnych kobiet z którymi może stworzyć dobry związek jak oczywiście będziesz stanowczy.
Z tą masą wolnych kobiet to bym nie przesadzał. Niedawno ktoś tutaj napisał, że brakuje kobiet w Polsce. Nie wiem czy to prawda czy nie.
(26 Sie 2023, Sob 10:16)Kacper napisał(a): Masz czas, jesteś w moim wieku (22 tak?).
Tak.
(26 Sie 2023, Sob 10:16)Kacper napisał(a): Nastaw się na to że samo nic się nie zmieni, większość zależy od ciebie, bo jesteś facetem. Nie możesz być pasywny, tak to mogą kobiety. Cały czas musisz wykazywać inicjatywę.
Wykazuję inicjatywę i co chwilę dostaję po twarzy od życia. Mówili mi "pójdziesz na studia to znajomi się znajdą". Jestem na studiach i jakoś znajomych nie ma i nie będzie. Mówili "idź na siłownię tam poznasz ludzi, których interesuje to samo co ciebie". Chodzę na siłownię i nie ma znajomości, każdy zajęty ćwiczeniami. Mówili "pójdziesz do pracy to na pewno znajdziesz znajomych". Pracuję i (uwaga) znajomych zero. Każdy przychodzi na 8 godzin i do domu, do rodziny, a nie integrować się z obcymi.
(26 Sie 2023, Sob 11:44)U5iebie napisał(a): Zacząłem w wieku 30 lat, od półrocznego pobytu w szpitalu. Po trzydziestce pierwsze całowanie, pierwsze trzymanie za rękę, pierwsze coś więcej, pierwsza praca, pierwszy koncert, pierwsze wyjście z jakimiś ludźmi z forum itd. długo mógłbym tak wymieniać.
Do trzydziestki jeszcze mi trochę brakuję.
Chylę czoła. Jesteś chyba jednym na milion, któremu się udało. Czytając fora/reddity można odnieść wrażenie, że jeśli ktoś nie znalazł znajomych do końca studiów to potem kaplica i rozmawianie z samym sobą.
Jak widać internet się czasami myli i zdarzają się przypadki, że ktoś odmieni swoje życie o 180 stopni mimo, że ma swoje lata (bez obrazy).
(26 Sie 2023, Sob 14:36)Angela napisał(a): nie ma sensu wychodzić z domu, mówię z własnego doświadczenia, można wychodzić codziennie na spacery do lasu i nikogo nie poznać i coraz bardziej pogrążać się w samotności, zwłaszcza jak ma się osobowość unikającą i jest się skrajnym introwertykiem.
Coś w tym jest. Ja jak wspomniałem starałem się wychodzić do ludzi (tak jak radzili) i nic z tego nie wyszło. Jak się nie ma "tego czegoś" w charakterze/osobowości to jest strasznie ciężko
(26 Sie 2023, Sob 15:10)Dalinar napisał(a): Mi na samym początku pomagało układanie sobie "szkieletu" rozmowy w razie ciszy
To stosowałem w szkole średniej. Układałem sobie w głowie dialog rozmowy z innymi. Niestety plan wziął w łeb kiedy ta druga osoba powiedziała coś czego nie przewidziałem. Wtedy następowała cisza, a ja uciekałem (bo nie miałem co powiedzieć).