18 Lut 2015, Śro 18:37, PID: 434530
Kaktus napisał(a):Dokładnie tak jest. Nie jesteśmy w stanie zauważyć polepszenia ani pogorszenia depresji. W szczególności nie da się określić momentu, kiedy depresję przestajesz mieć.klocek napisał(a):Mózg nie potrafi obserwować sam siebie.Gdyby tak było, to nie bylibyśmy w stanie zauważać polepszenia ani pogorszenia swojego stanu, ani w ciągu dnia ani w szerszej perspektywie, np kilku miesięcy czy lat. A tak oczywiście nie jest, chociaż każdy ma inny poziom samoświadomości rzecz jasna.
Podkreślam jeszcze raz: depresja to nie jest uczucie nieprzyjemności ani zdrowie to nie jest uczucie przyjemności. Ludzie mylą przyjemność ze zdrowiem psychicznym a narkotyki z lekami. Stąd się właśnie biorą takie wypowiedzi, że "przestałem brać leki, bo nie czułem po nich żadnej ulgi". Po lekach nie czuje się ulgi! Możesz ją poczuć ewentualnie po narkotykach, dlatego zażywanie narkotyków jest w śród chorych psychicznie znacznie popularniejsze, niż leków psychiatrycznych.
Po lekach nie ma się żadnej fazy. Żadnej ulgi. Żadnej przyjemności, poprawy nastroju ani uspokojenia. Bo leki nie są od tego, żeby wywoływać w mózgu jakieś uczucia. One są po to, żeby wyleczyć z depresji.
Tu uwaga: niektórzy twierdzą, że czują po lekach jakieś poprawy, pogorszenia albo zmiany. Ale to nie jest skutek działania leków, tylko zwyczajne wahania nastroju, ewentualnie efekt placebo.
Mózg nie potrafi obserwować sam siebie. Nie ma żadnego nerwu, który wychodziłby z mózgu i zagłębiał się w nim z powrotem, żeby diagnozować w samym sobie stan depresji.
Dlatego: jeżeli chcesz poczuć się lepiej, to bierz narkotyki. A jeżeli chcesz być zdrowy, to bierz leki.
A po wyjściu z depresji można odczuwać większy ból, niż ją mając.