10 Wrz 2011, Sob 22:22, PID: 271120
Hero, mar89 u mnie przyczyną fobi było dokładnie tak samo jak u was tylko że zaczęło się w gimnazjum a pogorszyło w technikum.
Kiedy kończyłem podstawówkę nie byłem w ogóle chory na nic, ani na nieśmiałość, ani na FS. Kiedy poszedłem do gimnazjum to dopiero się zaczęło. Trafiłem do klasy która nie traktowała mnie poważnie, zaczeli się śmiać ze mnie, a w szkole to samo było, co trochę od każdego słyszałem to jakieś wyzwiska czy śmianie się z tego co zrobię, ale jakoś dotrwałem do końca gimnazjum. Dostałem się do technikum i tam zaczął się mój prawdziwy koszmar. Dostałem się do klasy pełnej (jak to pisał Hero)psychopatycznych debilów. Przez nich moje życie zamieniło się w piekło. Zamknąłem się w sobie nie miałem znajomych z którymi mogłem się porozumieć, dostałem depresji, po prostu było fatalnie. W tym roku po 2 latach nie wytrzymałem psychicznie i zmieniłem szkołę, ale po prostu boje się chodzić do szkoły. I takie są moje przyczyny mojej choroby
Kiedy kończyłem podstawówkę nie byłem w ogóle chory na nic, ani na nieśmiałość, ani na FS. Kiedy poszedłem do gimnazjum to dopiero się zaczęło. Trafiłem do klasy która nie traktowała mnie poważnie, zaczeli się śmiać ze mnie, a w szkole to samo było, co trochę od każdego słyszałem to jakieś wyzwiska czy śmianie się z tego co zrobię, ale jakoś dotrwałem do końca gimnazjum. Dostałem się do technikum i tam zaczął się mój prawdziwy koszmar. Dostałem się do klasy pełnej (jak to pisał Hero)psychopatycznych debilów. Przez nich moje życie zamieniło się w piekło. Zamknąłem się w sobie nie miałem znajomych z którymi mogłem się porozumieć, dostałem depresji, po prostu było fatalnie. W tym roku po 2 latach nie wytrzymałem psychicznie i zmieniłem szkołę, ale po prostu boje się chodzić do szkoły. I takie są moje przyczyny mojej choroby