08 Wrz 2011, Czw 15:36, PID: 270714
Moja fobia ma z pewnością korzenie w dzieciństwie. Wyrosła przede wszystkim z niekompetencji rodziców. To na nich nauczyłem się, że nie mogę nikomu ufać, że moje uczucia nikogo nie obchodzą i lepiej je ukrywać/wypierać bo zostaną wykorzystane przeciwko mnie. Moje życie (poza przejściowymi wyjątkami) składało się głównie z lęku i samotności. Teraz wciąż kompletnie sobie nie radzę sam ze sobą i własnym życiem. Boję się myśleć o jakiejkolwiek przyszłości. Interesuje się psychologią i filozofią i póki co, to książki dają mi jakieś oparcie.