01 Lip 2011, Pią 13:27, PID: 260367
No ja właśnie nie wiem skąd mi się to wzięło. Moi rodzice zawsze mnie chwalili, nawet za drobne rzeczy. Nigdy nie usłyszałam od nich, że jestem zerem i niczego w życiu nie osiągnę. Wręcz przeciwnie, od dziecka mi mówili, że będę "kimś", bo jestem taka utalentowana. Jednak ja już od najmłodszych lat w to średnio wierzyłam. Ich pochwały uważałam za średnio szczere, bo przecież mogłam zrobić coś lepiej. Byłam wobec siebie dosyć krytyczna i chyba nadambitna.
Ostatnio moja mama się zastanawiała gdzie popełniła błąd, że moja samoocena jest aż tak zaniżona. Przyznam szczerze, że ja też nie znam na to pytanie odpowiedzi.
Ktoś ma może jakiś pomysł?
Ostatnio moja mama się zastanawiała gdzie popełniła błąd, że moja samoocena jest aż tak zaniżona. Przyznam szczerze, że ja też nie znam na to pytanie odpowiedzi.
Ktoś ma może jakiś pomysł?