29 Wrz 2014, Pon 20:05, PID: 413714
Dokładnie.
Wg tej teorii większość ludzi osiąga tylko początkowe etapy rozwoju duchowego.
Wszystkie wyższe poziomy wymagają ponadprzeciętnej wrażliwości, inteligencji, empatii, refleksyjności a przede wszystkim dążenia do samorozwoju i samorealizacji.
Ale z jednym pozwolę się nie zgodzić. Wątpię, by istniały jednostki które bez żadnych wewnętrznych konfliktów, rozterek, napięć, wahań, dysharmonii, lęków, zagubienia etc. potrafiły przeskakiwać kolejne etapy osiągając "ideał".
Nawet geniusze tego nie potrafią.
No chyba że Chuck Norris
Wg tej teorii większość ludzi osiąga tylko początkowe etapy rozwoju duchowego.
Wszystkie wyższe poziomy wymagają ponadprzeciętnej wrażliwości, inteligencji, empatii, refleksyjności a przede wszystkim dążenia do samorozwoju i samorealizacji.
Ale z jednym pozwolę się nie zgodzić. Wątpię, by istniały jednostki które bez żadnych wewnętrznych konfliktów, rozterek, napięć, wahań, dysharmonii, lęków, zagubienia etc. potrafiły przeskakiwać kolejne etapy osiągając "ideał".
Nawet geniusze tego nie potrafią.
No chyba że Chuck Norris