12 Lis 2015, Czw 2:03, PID: 487316
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Lis 2015, Czw 2:08 przez Placebo.)
Też nie raz coś tam usłyszałam ale jakoś mnie to szczególnie nie dziwiło, normalna rzecz. Nienawidziłam tylko sprośnych żartów ojca. Pamiętam jak kiedyś spytał mnie będąc na kacu "wiesz od czego są baby?" i sam sobie odpowiedział "Od ... tylko do tego się nadajecie". Miałam jakieś 10-12 lat.
Kiedyś też wstydziłam się swojej seksualności. Nienawidziłam sukienek, spódniczek, lubiłam luźne ubrania w nudnych kolorach, nie chciałam się malować, nosić biżuterii... ale z czasem mi przeszło, teraz jestem całkiem inna. Może dlatego, że jeszcze bardziej nie lubię swojego ciała i boję się wyglądać jak chłop.
Kiedyś też wstydziłam się swojej seksualności. Nienawidziłam sukienek, spódniczek, lubiłam luźne ubrania w nudnych kolorach, nie chciałam się malować, nosić biżuterii... ale z czasem mi przeszło, teraz jestem całkiem inna. Może dlatego, że jeszcze bardziej nie lubię swojego ciała i boję się wyglądać jak chłop.