30 Wrz 2015, Śro 23:38, PID: 476398
Kamelia napisał(a):niepotrzebny, bez urazy, ale wyrwałeś tę wypowiedź z kontekstu całego tematu i przy okazji problemu. To tylko jeden z wielu przytoczonych tu przykładów. Czytałeś w ogóle cały temat?Każdą z tych wypowiedzi Duke można w taki sam sposób rozłożyć, podałem tylko ogólny wzór. Jakby sama przeanalizowała swój sposób myślenia gdzieś na kartce to myślę, że mogłaby dojść do podobnym wniosków.
A tego, czy oni się przez cały wspólnie spędzony czas wyłącznie uczyli, to wiedzą tylko oni Nie ma również dowodów na to, że wspólna nauka jest bardziej efektywna niż w pojedynkę (to pewnie zależy od konkretnej osoby), a w sytuacji, gdzie w grę wchodzą miłosne uniesienia myślę, że może bardziej rozpraszać niż sprzyjać skupieniu. Ale co ja tam wiem... zawsze się uczyłam sama (albo maglowałam nauczycieli, żeby mi wytłumaczyli jakiś przykład, bo musiałam wszystkie zrozumieć ).
Kamelia napisał(a):Nie ma również dowodów na to, że wspólna nauka jest bardziej efektywna niż w pojedynkę (to pewnie zależy od konkretnej osoby), a w sytuacji, gdzie w grę wchodzą miłosne uniesienia myślę, że może bardziej rozpraszać niż sprzyjać skupieniu.To akurat nie ma żadnego znaczenia. Po prostu jest sporo innych wytłumaczeń tej sytuacji, nie można po słowach matki od razu być przekonanym, że związek negatywnie wpłynął na dziewczynę (neutralnie na chłopaka) i przez związek nie dostała się na studia. A takie bezrefleksyjne przyjmowanie jednej jedynej wersji jako pewnik, bo akurat pasuje do tezy do niczego dobrego nie prowadzi..