28 Wrz 2015, Pon 1:11, PID: 475394
Seksualność to jest w pewnym sensie fizjologia, na którą nie wiele można poradzić. Tak samo jedzenie mogłoby być dla kogoś obrzydliwe, bo wszystko miesza się ze śliną staje się kleiste i obrzydliwe i nikt nie zjadłby tego kiedy byłoby podane na talerzu w takiej formie, albo gdyby myślał o tym w ten sposób. Tak naprawdę to naturalna część bycia człowiekiem, która jest przedstawiana często jako nienaturalna. W czasach Freuda restrykcyjne podejście do tych kwestii powodowało masę zaburzeń nerwicowych i generalnie walczenie z tą częścią niczym dobrym się nie kończyło. Dzieci też są seksualne tak w ogóle. Czy lepiej byłoby gdybyśmy byli organizmami bezpłciowymi tak jak okrzemki? Wiele rzeczy, które tworzą nasz świat nigdy by nie istniało. Taki jest ten świat i wszyscy też ci, których lubisz i cenisz na ogół są seksualni, jedni mniej, a drudzy bardziej.
Spójrz na to, tak, że żeńska część populacji może teoretycznie istnieć bez męskiej. Ponieważ mogłaby się rozmnażać, tak jest u niektórych gatunków np. u wrotków Natomiast u pszczół osobniki męskie żyją tylko jeden dzień, a potem giną bo nie są potrzebne w społeczeństwie.
PS. Nie czytałem całego wątku więc to co piszę może się trochę rozmijać z tym z czym masz największy problem.
Cytat:Druga połowa ludzkości to zbiornik na kleik i maszynki do przedłużania gatunku?
Spójrz na to, tak, że żeńska część populacji może teoretycznie istnieć bez męskiej. Ponieważ mogłaby się rozmnażać, tak jest u niektórych gatunków np. u wrotków Natomiast u pszczół osobniki męskie żyją tylko jeden dzień, a potem giną bo nie są potrzebne w społeczeństwie.
PS. Nie czytałem całego wątku więc to co piszę może się trochę rozmijać z tym z czym masz największy problem.