29 Sie 2014, Pią 14:17, PID: 409174
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2014, Pią 15:01 przez ucieczka.)
Cóż, moim zdaniem to nie jest "jakiś" problem, z którym można się ot tak na własną rękę uporać, nawet mając możliwość wygadania się otoczeniu. Co do sfery emocjonalnej- racja, ale czy widzisz tu kogoś kompetentnego, kto byłby w stanie autorkę odpowiednio nakierować? Bo ja nie. Chociaż z drugiej strony chyba trudno byłoby jej zrobić większą krzywdę na psychice, niż sama sobie robi. W sumie wolałabym nie sprawdzać.