13 Wrz 2014, Sob 19:49, PID: 410970
Mizantrop napisał(a):mam wrażenie, że potrzebujesz kogoś, kto brutalnie sprowadziłby cię na ziemię, wygonił do tej pracy i powiedział bez ogródek, że nie masz prawa tak funkcjonować jak funkcjonowałeś do tej pory. Mniemam, że matka nie jest typem człowieka, który wygarnie ci to i owo?Taka metoda zdaje się jest dość skuteczna w przełamywaniu lęku /wyuczonej bezradności /nerwicy. Tylko skąd wziąć takiego terapeutę. Może nadawał by się taki jak 'trener' w "księdze EST", albo wyjechać na jakiś survival /szkołę przetrwania daleko od domu. Na rodzinę fobikową raczej nie ma co liczyć, w końcu gdyby można liczyć, to problem nie urastałby do takich absurdów..