29 Paź 2008, Śro 19:31, PID: 83115
Ja nazywam to nieśmiałością absolutną, hehe. Nie dość że przejmujesz się sobą, to jeszcze wcielasz się w innych i przejmujesz się za nich, podczas gdy oni np. wcale nie są nieśmiali . Zauważyłem u siebie, że mam tak tylko gdy obserwuję jakąś bliską mi osobę podczas stresu, presji (np. odpowiedź w szkole), albo na filmach.