30 Lip 2009, Czw 4:55, PID: 166618
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Lip 2009, Czw 4:56 przez singiel1980rok.)
Ja jestem bardzo wrażliwy, ludzie mówią, że jestem "przewrażliwiony", mnie można bardzo szybko i łatwo zranić. Jak widzę płaczące dziecko, to od razu łzy mi same lecą i nie mogę ich pohamować, nie mogę patrzeć na płaczące dzieci, jak widzę krzywdzone zwierzę, to też aż się trzęsę i odczuwam to tak, jakby mnie ktoś krzywdził, nienawidzę patrzeć na bójki, jak widzę bójkę to od razu wpadam w wielkiego doła, trzęsę się, sercem i zaczyna walić itd, a jak zobaczę krew, to od razu mdleję i dostaję drgawki. Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem z rodzicami i u siebie w pokoiku oglądałem film na DVD na komputerze i była bardzo brutalna, krwawa scena "Pocałunek smoka", to od razu zaczęło mi serce mocno walić, czułem się tak, jakbym miał zaraz dostać zawału, zrobiło mi się gorąco, piekło mnie w klatce piersiowej, szybko poszedłem do rodziców i zacząłem tracić przytomność i trząsłem się tak jakbym miał padaczkę(a nie mam). Musieli wzywać pogotowie. Dostałem zastrzyk na uspokojenie(bardzo bolesny), potem usnąłem i jak się obudziłem to już było dobrze. Dlatego staram się unikać jak tylko mogę takich sytuacji, gdzie ktoś się bije, brutalnych, krwawych scen itd. Jak ktoś cierpi to ja bardzo dobrze wiem co ta osoba wtedy czuje, nie wiem jak to się dzieje, ale ja to czuję całym sobą. I nie mogę tego zrozumieć jak ludzie(bardzo często nawet 10-cio letnie dzieci) mogą stać obok i się patrzeć i jeszcze się przy tym uśmiechać... ja tylko spojrzę i od razu mdleję.