03 Sie 2014, Nie 11:07, PID: 405868
Co do waszej dyskusji na temat Boga, przytoczę taką jedną historyjkę, gdzieś zasłyszaną.
Pewien ojciec miał dwóch synów. Dał im za zadanie przeczytać pewną Księgę, a potem powiedział, żeby przyszli do niego i opowiedzieli mu o tym co przeczytali.
Po pewnym czasie synowie udali się do ujca i usiedli przy nim.
Ojciec zapytał pierwszego: czym jest Bóg synu? I tutaj pierwszy syn zaczął cytować różne fragmenty, które opisywały Boga, jego cechy, atrybuty, przytaczał różne opowieści, etc. Skończył, wyraźnie dumny ze swojej mowy. Ojciec nic nie powiedział tylko spojrzał na drugiego: a ty jak uważasz, czym jest Bóg?
Drugi syn popatrzył w oczy ojca, a potem lekko opuścił głowę w wymownym milczeniu...
Ojciec powiedział do niego: ty jedynie zrozumiałeś o czym mówi Księga...
Pewien ojciec miał dwóch synów. Dał im za zadanie przeczytać pewną Księgę, a potem powiedział, żeby przyszli do niego i opowiedzieli mu o tym co przeczytali.
Po pewnym czasie synowie udali się do ujca i usiedli przy nim.
Ojciec zapytał pierwszego: czym jest Bóg synu? I tutaj pierwszy syn zaczął cytować różne fragmenty, które opisywały Boga, jego cechy, atrybuty, przytaczał różne opowieści, etc. Skończył, wyraźnie dumny ze swojej mowy. Ojciec nic nie powiedział tylko spojrzał na drugiego: a ty jak uważasz, czym jest Bóg?
Drugi syn popatrzył w oczy ojca, a potem lekko opuścił głowę w wymownym milczeniu...
Ojciec powiedział do niego: ty jedynie zrozumiałeś o czym mówi Księga...