22 Cze 2014, Nie 23:35, PID: 397802
Mi trudno nazwać kogoś inteligentnym skoro wierzy w coś, czego nie widział, nie słyszał, a tylko ludzie w koło mu powiedzieli, że jest coś takiego.
Myślę, że gdyby bóg naprawdę istniał, to do tej pory mielibyśmy już konkretne, jawne i niepodważalne dowody, np. objawienie przed tysiącami ludzi a nie przed grupą moherów dla których nawet zdążenie na autobus to już wszechogromna boska pomocna interwencja.
No kur*wa, to już w ufo nikt nie wierzy a tyle dowodów nas o tym zjawisku otacza.
Dziwne? No raczej.
I gdyby ktoś wychował się w dżungli to by boga nie potrzebował, bo bóg jest tylko tam, gdzie panują ''normy'' społeczne.
Myślę, że gdyby bóg naprawdę istniał, to do tej pory mielibyśmy już konkretne, jawne i niepodważalne dowody, np. objawienie przed tysiącami ludzi a nie przed grupą moherów dla których nawet zdążenie na autobus to już wszechogromna boska pomocna interwencja.
No kur*wa, to już w ufo nikt nie wierzy a tyle dowodów nas o tym zjawisku otacza.
Dziwne? No raczej.
I gdyby ktoś wychował się w dżungli to by boga nie potrzebował, bo bóg jest tylko tam, gdzie panują ''normy'' społeczne.