08 Cze 2014, Nie 23:52, PID: 395242
To jeden z tych rodzajów tekstów, na które mam alergię, na równi z cierpieniem zwierzątek, złym społeczeństwem ciemiężącym Wielkich Aspołecznych czy gloryfikacją AC/DC. Jeśli wiara spełnia pozytywną rolę (tak, są i fanatycy - niebagatelne promile, które wygodnie podnosić do rangi normy), to za słuszne uważa się obronę. Obojętnie, w co ktoś niesłusznie tłucze - w wierzących, mięsożerców czy zdrowe jednostki.
Nie warto.
Cytat:No... w deistycznym wydaniu, co się chiba kłóci np. z rzymskim katolicyzmem. Przeprowadzający kanonizację Johna Poula II byliby niepocieszeni słyszą takie rzeczy o cudach...Niektórzy podchodzą chłodno, ale nawet wierzący muszą pamiętać, że istota Boga jest niepojęta i nie jest to jakiś brodaty dziadek siedzący na tronie w chmurach. Jego idea jest najbliższa prawu naturalnemu. Wbrew pozorom wiara w boskość to nie jest w chrześcijaństwie dogmat. Jeśli ktoś odbiera istotę Boga jako te naturalne prawa i postępuje wedle wskazówek Chrystusa, nadal zasługuje na zbawienie i życie wieczne (pod którym to terminem dalej możemy doszukiwać się znaczenia zarówno metafizycznego, jak i przyziemnego).
Cytat:Chyba tak zrobię, bo widzę, że ty sam jesteś na tyle równy z tymi prehistorykami w rozumie, że trzeba ci wszystko po kolei tłumaczyć.Przecież ty w każdej dyskusji każdy swój post broniłeś jakimiś rzekomymi ironiami z kosmosu [Obrazek: lolhd5o0mtcri.gif] (działa tu twój pomysł na aforyzm - też nie ma sensu). Może daruj sobie pisanie i załóż kabaret, bo tu się marnujesz, zaś takie ciągłe prowokowanie, pisanie nie na temat i szydzenie z użytkowników, do czego w ten sposób się przyznajesz, jest karalne.
''Filozof'', co się nie umie doszukać drugiego dna, to dopiero parodia.
Cytat:Daj przykład filozofie.Nie.
Nie warto.