08 Cze 2014, Nie 14:45, PID: 395142
(Wedle katolików) Wszystko co nam się przytrafia, nawet te złe rzeczy to ''wola boga'', więc dziękowanie mu za to, że zdjął z nas to co nam sam narzucił to jak szczere dziękowanie mordercy, że nas jednak wypuścił, i to jest powód dla którego nie można go winić.
Moim zdaniem Shizuko, proszenie o coś boga to efekt placebo.
I trochę to dla mnie dziwne (?), głupie (?), że np. po udanej operacji w szpitalu wszyscy dziękują bogu, a gdy coś pójdzie nie tak, to wszyscy czepiają się lekarza.
Moim zdaniem Shizuko, proszenie o coś boga to efekt placebo.
I trochę to dla mnie dziwne (?), głupie (?), że np. po udanej operacji w szpitalu wszyscy dziękują bogu, a gdy coś pójdzie nie tak, to wszyscy czepiają się lekarza.