03 Cze 2014, Wto 10:24, PID: 394760
Też tak mam czasami. W sytuacjach stresowych zdarza się, że mam ochotę uśmiechać się albo śmiać. Taka dziwna reakcja nerwowa. Kiedyś w dzieciństwie koleżanka się na mnie wściekła, bo zaczęłam chichotać, kiedy ona się uderzyła - oczywiście nie było mi wtedy do śmiechu, sama się przestraszyłam jej upadkiem i to był sposób na odreagowanie.
Wojciech Cejrowski też o tym pisał, chyba w książce "Podróżnik WC". Nawet przytoczył przykład jakiejś głupiej sytuacji, kiedy wybuchnął nerwowym śmiechem.
Wojciech Cejrowski też o tym pisał, chyba w książce "Podróżnik WC". Nawet przytoczył przykład jakiejś głupiej sytuacji, kiedy wybuchnął nerwowym śmiechem.