26 Maj 2014, Pon 15:03, PID: 393912
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Maj 2014, Pon 15:23 przez masterblaster.)
Może wydaje się nam, że znamy swoje wady i ułomności bardzo dobrze ale to wszystko może jeszcze okazać się zaledwie zlepkiem pierwszych lepszych "wymówek", które pozwoliłyby z tego "co złego się z nami dzieje" zdjąć aurę niezrozumiałej i przerażającej tajemnicy. Coś mi się ostatnio zdaje, że nawet pod względem wad, tak naprawdę jeszcze niewiele wiemy o sobie a to co przebija się do świadomości jest mocno ocenzurowane.
edit:
Chodzi mi o to, że to co niby o sobie wiemy wystarcza aby się dołować i użalać nad sobą ale już nie pomaga odzyskać orientacji w otaczającej rzeczywistości, bo ma z nią za mało wspólnego..
edit:
Chodzi mi o to, że to co niby o sobie wiemy wystarcza aby się dołować i użalać nad sobą ale już nie pomaga odzyskać orientacji w otaczającej rzeczywistości, bo ma z nią za mało wspólnego..