28 Kwi 2016, Czw 11:03, PID: 536064
BlankAvatar napisał(a):opowiadanie o wyprawie po bułki rano do sklepu osiedlowego - coś na wzór wyprawy do mordoru
No właśnie nie. Z jednej strony taki fobik jest samotny i nic się w jego życiu nie dzieje, z drugiej strony potrafi prowadzić naprawdę interesujące, zabawne i kreatywne rozmowy na przykład na forum. I gdyby tak ogarnąć książkę w formie wypowiedzi na forum, e-maili, nie wiem właśnie. Choćby na takim forum jak to! Jest tyle przeróżnych osobowości, niektórzy rozśmieszają, inni wkurzają, jeszcze inni zadziwiają . Chociaż w sumie opis wyprawy do sklepu jak do Mordoru też byłby spoko. Właśnie o to mi chodzi, tekst z dystansem do siebie, ironią, ale też z buntem do tego stanu oraz ze szczerym opisem samego siebie i swojego życia.
Cytat:tylko czy przerysowane opisy nie wywołałyby jednie salw śmiechu i książka nie zostałaby "zrozumiana" tak samo "dobrze", jak Dzień Świra - wspaniała polska komedia?
ile procent społeczeństwa bez ZOK ogarnia ten film?
Dlatego nie mam tu na myśli przerysowanych opisów, ale uchwycenie tego w taki sposób, żeby ktoś, kto nie ma pojęcia na czym to polega i kto uważa, że przesadzamy, wyolbrzymiamy czy jesteśmy zwyczajnie leniwi - spojrzał na to w inny sposób.
Dzień świra - co do tego zgadzam się z Tobą. Takie to smutne i zabawne jednocześnie, że w naszym kraju uchodzi za jedną z lepszych komedii, choć mało kto zdaje sobie sprawę, że dla człowieka, który ma problemy z zespołem natręctw, takie komediowe to już nie jest.