14 Gru 2017, Czw 14:59, PID: 720516
Co powoduje, że mam chęć do życia...Szczerze nie wiem, ale, że jestem osobą która dużego wymagania względem życia nie ma, roszczeniowej postawy też nie, więc cieszą mnie niejako różne drobne sprawy dnia codziennego. I samą mnie to dziwi, bo już próbowałam wywinąć się na tamten świat, ale widocznie mam mocne poczucie gdzieś tam wewnątrz, że może jeszcze coś da się uczknąć dla siebie z tego żywota. Co prawda wiele zależy od nastroju, ale nie mogę brać swoich depresyjnych stanów za żaden wyznacznik, toteż na co dzień wiele mi nie trzeba, a, żeby czasem ucieszyć gębę.
Jak to napisałam to w sumie jest to chyba w skrócie nadzieja i instynkt samozachowawczy którego system próbowałam obejść , ale póki co skubany działa bez zarzutu.
Jak to napisałam to w sumie jest to chyba w skrócie nadzieja i instynkt samozachowawczy którego system próbowałam obejść , ale póki co skubany działa bez zarzutu.