16 Cze 2014, Pon 9:29, PID: 395908
U mnie jest trochę podobnie. Za rok matura i jak o tym myślę to okropni mi siebie żal. Wiem że nie zdam jej tak jakbym chciała, nie zdam jej tak jak siostra (mam wrażenie że patrzy na mnie z góry bo jestem w szkole gorsza niż ona była) i nie wiem co robić później. Boję się takiego życia jak powinno ono wyglądać, dla takich ludzi jak my to trudne. Ale trzeba się jakoś przystosowywać bo odciąć się od tego to jeszcze gorzej. Człowiek jednak jest częścią społeczeństwa i musi być taki jak reszta. Ale im więcej czasu się spędza z ludźmi tym lapiej się rozumie ich zachowania. Inni też zwykle nie rozumieją dlaczego jesteśmy tacy ale wina leży w dużej części po naszej stronie bo o tym mało mówimy albo nic nie mówimy tylko bierzemy wszystko na siebie. A jak wszystkiego jest za dużo to ciężko się nie załamać.
Firia, mam podobnie jak ty. Najgorzej jest mi wtedy jak wiem, że ktoś mnie zna, już mnie oceniał i mam u niego etykietkę. Poza tym łatwiej pogadać z kimś starszym. Wśród młodzieży się nie czuję zbyt dobrze. Może się już zestarzałam ale tak mam. Wiadomo, starsi ludzie są ciekawsi, więcej wiedzą o życiu, są bardziej wyrozumiali, doświadczenie w różnych sprawach. Z taką osobą to można rozmawiać a nie tylko paplać o głupotkach.
Firia, mam podobnie jak ty. Najgorzej jest mi wtedy jak wiem, że ktoś mnie zna, już mnie oceniał i mam u niego etykietkę. Poza tym łatwiej pogadać z kimś starszym. Wśród młodzieży się nie czuję zbyt dobrze. Może się już zestarzałam ale tak mam. Wiadomo, starsi ludzie są ciekawsi, więcej wiedzą o życiu, są bardziej wyrozumiali, doświadczenie w różnych sprawach. Z taką osobą to można rozmawiać a nie tylko paplać o głupotkach.