13 Paź 2013, Nie 21:08, PID: 367147
Oburzyć na "powiedziała"?
Tylko powiedziała? Czy widowiskowo zatoczyłą sie ze szklanką i kreślac nią łuk w poiwetrzu cudem postawiłą ją na stole z zamarłym sercem patrząc na falę brunatnego płynu niemalże przelewająca sie przez lśniącą krawędź?
Jeśli na samo powiedziała natualna reakcją jest juz oburzenie... to ja bardzo diękuję za taką normalność.
Nawet jeśli jednocześnie zgadzam się, że "to tylko ja" również nie jest reakcją normalną i zinterpretowałbym to tak samo, jak matka autorki.
Tak odbiegając od tematu - niezręczne zarty zdarzały mi się często.
Tylko powiedziała? Czy widowiskowo zatoczyłą sie ze szklanką i kreślac nią łuk w poiwetrzu cudem postawiłą ją na stole z zamarłym sercem patrząc na falę brunatnego płynu niemalże przelewająca sie przez lśniącą krawędź?
Jeśli na samo powiedziała natualna reakcją jest juz oburzenie... to ja bardzo diękuję za taką normalność.
Nawet jeśli jednocześnie zgadzam się, że "to tylko ja" również nie jest reakcją normalną i zinterpretowałbym to tak samo, jak matka autorki.
Tak odbiegając od tematu - niezręczne zarty zdarzały mi się często.