19 Sie 2013, Pon 19:26, PID: 360702
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Sie 2013, Pon 19:29 przez Zasió.)
stap, wiem, ze chcesz wszystkim wmówić, że to tylko kwestia lenistwa... trudno.
Ale mnie nie przekonasz. Czytaj zresztą uważnie, co piszę, to znajdziesz nawet coś, z czym chyba sie zgodzisz
A włoski może po prostu był dla niej łatwiejszy? Angielska gramatyka jest dla nas strasznie mało intuicyjna... na poziomie wyższym niż dukanie subject-verb-object
No i jak nagle poświęciła się tylko temu... parz moje wcześniejsze posty.
Floyd - pełna zgoda. Poziom A1/A2 i odpowiedniki w innych językach i ich klasyfikacjach to bułka z bananem, ale potem zaczynają się schody. No, oczywiście w chińskim, japońskim i innym tamilskim czy nawet rosyjskim początkowo jest trudniej z racji innych znaczków-krzaczków
Ale mnie nie przekonasz. Czytaj zresztą uważnie, co piszę, to znajdziesz nawet coś, z czym chyba sie zgodzisz
A włoski może po prostu był dla niej łatwiejszy? Angielska gramatyka jest dla nas strasznie mało intuicyjna... na poziomie wyższym niż dukanie subject-verb-object
No i jak nagle poświęciła się tylko temu... parz moje wcześniejsze posty.
Floyd - pełna zgoda. Poziom A1/A2 i odpowiedniki w innych językach i ich klasyfikacjach to bułka z bananem, ale potem zaczynają się schody. No, oczywiście w chińskim, japońskim i innym tamilskim czy nawet rosyjskim początkowo jest trudniej z racji innych znaczków-krzaczków