18 Cze 2013, Wto 8:31, PID: 354964
Wiem, że macie rację i pora stąd uciekać, bo czuję jak moje poczucie własnej wartości maleje z każdy dniem na rzecz budowania wokół siebie muru. Strasznie mnie przeraża też myśl, że nie wiadomo ile czasu minie zanim coś znajdę. Mam swoje zobowiązania, z które rzecz jasna może płacić mąż, ale ja wolałabym sama.
Dlaczego uważam się za dziwną? Bardzo dużo razy to słyszałam od bliskich, dalszych znajomych. Oczywiście miałam swoje grono przyjaciół, którzy mnie akceptowali taką jaka byłam Podobnie było w mojej poprzedniej pracy.
Tutaj jestem sama poza paroma znajomymi z którymi nie udało mi się jeszcze nawiązać bliższych relacji, bo to wymaga czasu.
Małżeństwo staramy się ratować, ale jak już pisałam mój mąż tęskni za moim dawnym wydaniem. Trochę dla niego za mało: obiad, sprzątanie itp., chciałby abym się więcej uśmiechała i wyluzowała. Tylko, że to nie jest takie proste.
Dlaczego uważam się za dziwną? Bardzo dużo razy to słyszałam od bliskich, dalszych znajomych. Oczywiście miałam swoje grono przyjaciół, którzy mnie akceptowali taką jaka byłam Podobnie było w mojej poprzedniej pracy.
Tutaj jestem sama poza paroma znajomymi z którymi nie udało mi się jeszcze nawiązać bliższych relacji, bo to wymaga czasu.
Małżeństwo staramy się ratować, ale jak już pisałam mój mąż tęskni za moim dawnym wydaniem. Trochę dla niego za mało: obiad, sprzątanie itp., chciałby abym się więcej uśmiechała i wyluzowała. Tylko, że to nie jest takie proste.