04 Maj 2012, Pią 21:59, PID: 300630
Dokładnie, zgadzam się z przedmówcami-wszyscy, a przynajmniej ci bardziej spostrzegawczy, którzy nie patrzą jedynie na czubek własnego nosa, dostrzegają anomalie w zachowaniu fobika. Ale szczerze wątpię że znajdzie się ktoś "normalny" kto to zrozumie... Ja ze swej strony spotkałam się jedynie ze zbagatelizowaniem mojego stanu, dlatego nie mam zamiaru rozgłaszać tego wszem i wobec. Nie oszukujmy się, tak naprawdę NIKT kto przez to nie przechodził nie jest w stanie w pełni nas zaakceptować. Prędzej uznają że w "d... się nam poprzewracało"