07 Lip 2013, Nie 16:02, PID: 356863
hej. No więc nie dałam rady wtedy z tą prezentacją i wpadłam w panikę, musiałam jechać do domu.. Musiałam iść do lekarza i udawać chorą żeby dostać zwolnienie z zajęć. No cóż, świat się nie zawalił z tego powodu. Przerwałam leczenie zotralem w międzyczasie. Spirala lęków się nasiliła, więc poszłam znowu do "psychola", wczoraj. A on jeszcze bardziej mnie zdołował, nakrzyczał że nie brałam leków, że jestem niezrównoważona psychicznie, niestabilna emocjonalnie, kategorycznie zakazał mi hajtać się w przyszłym roku (bo taki mielismy plan z chłopakiem) i powiedział że jak wyjdę za mąż to mój chłopak będzie miał pełne prawo unieważnić ślub. No, dziwny jakiś... Chciał mnie wziąć na oddział ale ja nie chce, przystałam tylko na terapię dzienną. No i eeg muszę zrobić.
Wy też takie dziwne doświadczenia z psychiatrami mieliście?
Nika07, naprawdę zazdrosze Ci że dałaś radę, no i masz dobrego psycho, tak mi się wydaję
Nieprzyjaciel, chyba źle odebrałam Twoje słowa wcześniej, nie wiedziałam że relanium nie pomaga, w końcu to silny lek.
mc to nieźle. ale to w szpitali czy w przychodni takie rzeczy pod ręką mają?
Pozdrawiam
Wy też takie dziwne doświadczenia z psychiatrami mieliście?
Nika07, naprawdę zazdrosze Ci że dałaś radę, no i masz dobrego psycho, tak mi się wydaję
Nieprzyjaciel, chyba źle odebrałam Twoje słowa wcześniej, nie wiedziałam że relanium nie pomaga, w końcu to silny lek.
mc to nieźle. ale to w szpitali czy w przychodni takie rzeczy pod ręką mają?
Pozdrawiam