06 Wrz 2013, Pią 11:12, PID: 362587
Sądzę, że w moim przypadku przyczyn jest wiele. Nie potrafię ich ułożyć w żadnym systematycznym porządku, bo sama nie wiem, która z nich jak wielki wpływ miała na moją fobię.
1) Spokojne dziecko ze mnie było, jednak akceptowałam siebie taką. Żyłam trochę 'w cieniu' siostry, która była (i nadal jest) moim zupełnym przeciwieństwem. Jej chrzestna ją strasznie rozpieszczała, zabierała na wakacje, kupowała prezenty. Ja tego nie miałam.
2) Brak słowa 'kocham' ze strony rodziców, przytulenia, gestu miłości. O ile tacie się to zdarza, mama nigdy nie potrafiła okazywać uczuć (względem taty również).
3) Stres związany z lekcjami WF-u. Moja sprawność fizyczna zawsze była na niskim poziomie, szczególnie jeśli chodzi o biegi. To był jak dla mnie najgorszy przedmiot w szkole, przez który zaczęłam myśleć o tym, że inni są lepsi ode mnie.
4) Może to śmieszne, ale.. w podstawówce zakochałam się w pewnym chłopaku. Mogę śmiało użyć słowa 'zakochałam', gdyż po tym jak nic z tego nie wyszło, rozpamiętywałam to bardzo długo. Przez całe gimnazjum, w liceum też o nim myślałam.. Nadal na widok tego chłopaka serce bije mi mocniej. Odtrącenie z jego strony bardzo przeżyłam. Niby to tylko zwykła miłostka z podstawówki, a jednak bardzo to na mnie wpłynęło.
5) Moja mama ma depresję i to odbija się na całej rodzinie.
6) Śmierć babci i dziadka. Z dziadkiem byłam bardzo związana emocjonalnie.
7) Moja 'przyjaciółka' prowadzi bardzo burzliwe życie towarzyskie i zazwyczaj kiedy się widujemy ona opowiada o tym co u niej, co robiła, gdzie była, ilu nowych ludzi poznała a ja.. nie mam nic czym mogłabym się pochwalić. A nawet jeśli już chciałabym coś powiedzieć to stwierdzam, że nie ma to sensu, bo i tak mam nudne życie i nie potrafię zaskoczyć jej niczym co powiem o sobie.
8 ) Mój były chłopak miał wielu znajomych i po tym jak zostaliśmy parą większość z nich stała się też moimi znajomymi. Słyszałam nieraz od niego, że 'gdyby nie on to nie miałabym nikogo'.. Niby mówił to w żartach, ale przykre były te słowa.
I.. stąd właśnie wzięła się moja fobia. Pytanie.. 'Co z tym fantem zrobić?' ; >
1) Spokojne dziecko ze mnie było, jednak akceptowałam siebie taką. Żyłam trochę 'w cieniu' siostry, która była (i nadal jest) moim zupełnym przeciwieństwem. Jej chrzestna ją strasznie rozpieszczała, zabierała na wakacje, kupowała prezenty. Ja tego nie miałam.
2) Brak słowa 'kocham' ze strony rodziców, przytulenia, gestu miłości. O ile tacie się to zdarza, mama nigdy nie potrafiła okazywać uczuć (względem taty również).
3) Stres związany z lekcjami WF-u. Moja sprawność fizyczna zawsze była na niskim poziomie, szczególnie jeśli chodzi o biegi. To był jak dla mnie najgorszy przedmiot w szkole, przez który zaczęłam myśleć o tym, że inni są lepsi ode mnie.
4) Może to śmieszne, ale.. w podstawówce zakochałam się w pewnym chłopaku. Mogę śmiało użyć słowa 'zakochałam', gdyż po tym jak nic z tego nie wyszło, rozpamiętywałam to bardzo długo. Przez całe gimnazjum, w liceum też o nim myślałam.. Nadal na widok tego chłopaka serce bije mi mocniej. Odtrącenie z jego strony bardzo przeżyłam. Niby to tylko zwykła miłostka z podstawówki, a jednak bardzo to na mnie wpłynęło.
5) Moja mama ma depresję i to odbija się na całej rodzinie.
6) Śmierć babci i dziadka. Z dziadkiem byłam bardzo związana emocjonalnie.
7) Moja 'przyjaciółka' prowadzi bardzo burzliwe życie towarzyskie i zazwyczaj kiedy się widujemy ona opowiada o tym co u niej, co robiła, gdzie była, ilu nowych ludzi poznała a ja.. nie mam nic czym mogłabym się pochwalić. A nawet jeśli już chciałabym coś powiedzieć to stwierdzam, że nie ma to sensu, bo i tak mam nudne życie i nie potrafię zaskoczyć jej niczym co powiem o sobie.
8 ) Mój były chłopak miał wielu znajomych i po tym jak zostaliśmy parą większość z nich stała się też moimi znajomymi. Słyszałam nieraz od niego, że 'gdyby nie on to nie miałabym nikogo'.. Niby mówił to w żartach, ale przykre były te słowa.
I.. stąd właśnie wzięła się moja fobia. Pytanie.. 'Co z tym fantem zrobić?' ; >