15 Gru 2012, Sob 21:09, PID: 330384
Abstrahując od tego konkretnego przypadku itp itd - to czasem ma sie ochotę na cholernie złośliwy komentarz czytając nieraz wysoce napastliwe, wygłaszane z wyższością i mentorskim tonem komentarze i rady światłych i ciężko pracujących nad ozdrowieniem ludzi, którzy nadal jednak siedzą na forum dla fobików i - mogę sie założyc - też sie czasem nad sobą uzalali bądź użalają. Tyle, że pisząc taki komentarz nie będę wiele lepszy od nich, tego też nei sposób ukryć. Ale jak widać po mnie i po nich, pokusa jest silna.
Wasze rady oczywiście mają sens i może jest i tak, ze na tego typu rozpaczliwe posty trudno czasem odpisać inaczej, ale... po prostu ja staram sie czasem załozyć, czytając takie wynurzenia, ze to może tylko jeden z aspektów życia i myślenia takiej osoby i nie jest tak, że kobiet jest autorowi potrzebna tylko do masturbacji... (no dobra, może to codziennie narzucało tu interpretację...)
Wasze rady oczywiście mają sens i może jest i tak, ze na tego typu rozpaczliwe posty trudno czasem odpisać inaczej, ale... po prostu ja staram sie czasem załozyć, czytając takie wynurzenia, ze to może tylko jeden z aspektów życia i myślenia takiej osoby i nie jest tak, że kobiet jest autorowi potrzebna tylko do masturbacji... (no dobra, może to codziennie narzucało tu interpretację...)