07 Lut 2014, Pią 23:13, PID: 380198
adelajda napisał(a):Legarthika napisał(a):Ja również mam podobnie. Bardzo rzadko zaczynam rozmowę, a jak już, to nie potrafię wypowiadać się w normalny sposób. Wydaje mi się, że mówię same głupoty, nie umiem ułożyć normalnego zdania, a inni tylko jeszcze bardziej widzą jak się boję. Chciałabym nawiązać kontakt z ludźmi, mam naprawdę dość samotności. Jednak nie wychodzi mi to. Obecnie jestem w liceum, utrzymuje kontakt tylko z jedną koleżanką i moim chłopakiem. W sumie chłopak jest wszystkim co mam, więc nieustannie boje się, że jego stracę, co nawet zmieniło się w uzależnienie. W każdym razie, muszę zmienić swoje życie, bo to idzie w coraz gorszym kierunku.jakbym siebie czytała!
masz jakiś pomysł jak wprowadzić zmiany?
Sama nie wiem jak to zrobić. Naprawdę chciałabym, aby to wszystko się zmieniło. Pomimo tego, że jestem młoda, mam wrażenie jakbym marnowała życie, jakby wszystko uciekało. Chcę nawiązywać kontakty z innymi ludźmi, rozmwiać z nimi. Tylko, ze nie jestem w stanie. Podobno najlepiej jest stopniowo zmierzać się z tym strachem, próbować rozmów i zaakceptować to, że może być trudno i walczyć. Myślę, że powinno się również znaleźć źródło owego zachowania i zrobić coś w tym kierunku. Ja wiem dobrze z czego to wszystko się wzięło, lecz trudno jest mi z tym cokolwiek zrobić. Chodziłam przez jakieś 3 lata do psychologa, zażywałam Asentrę, ale niestety nic nie dało mi poprawy. Fakt, dopiero ostatnio naprawdę zaczęłam chcieć wyjść z tego bagna. Pewnie jest to spowodowane też tym, że gdyby chłopak mnie opuścił, straciłabym całkowicie kontakt z ludźmi. Zostałabym sama ze sobą, z moim nienormalnymi myślami, ze wszystkim. Jestem świadoma tego, że nie wytrzymałabym. A ja chcę żyć. A Ty, czy masz pomysł co z tym zrobić? I przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale ostatnimi czasy nie mogłam znaleźć chwili, żeby wejść na forum