10 Paź 2011, Pon 18:10, PID: 274969
ej czy ktoś tu kiedykolwiek miał depresje? bo do szkodliwości alkoholu to nie trzeba przekonywać nawet w szkole podstawowej. czytając doszedłem do wniosku że bolesne przygnębienie jest dla większości zupełnie obce. to dobrze ale nie w tym temacie.
Mysza masz dużo racji. Miałem na myśli benzo only, ale okej.
ashtraygirl jak wytrzeźwiejesz to popraw z rana czymś delikatnym na uspokojenie typu herbatka z melisy.
Chudy2001: " a to trzeba sie znieczulać? rozpędź się i walnij głową w mur, "
ta rada to jak poklepać po ramieniu kogoś kto za chwile rzuci się pod pociąg i powiedzenie "wszystko będzie dobrze". ta jasne będzie dobrze jak pociąg przyjedzie o czasie :-D
najlepszym znieczulaczem jest rozmowe z drugim człowiekiem, ale nie zawsze jest to możliwe, czasami nie ma komu albo nie jest sie wstanie przyznać się do tego co sie czuje, a ból narasta z godziny na godzine. tym kimś może być nawet taksówkarz jeśli tylko poczujesz się gotowy żeby powiedzieć.
wracając do tematu nachlałem się do przesady ryczałem kilka nocy i dni modliłem sie aż wszystko wyszło ze mnie, antydepresant rozkręcił się i pozbierałem się. pamiętam jak nagle mój mózg zaczął zwalczać zaraze depresji i zapanowała cisza. oby nigdy więcej.
Mysza masz dużo racji. Miałem na myśli benzo only, ale okej.
ashtraygirl jak wytrzeźwiejesz to popraw z rana czymś delikatnym na uspokojenie typu herbatka z melisy.
Chudy2001: " a to trzeba sie znieczulać? rozpędź się i walnij głową w mur, "
ta rada to jak poklepać po ramieniu kogoś kto za chwile rzuci się pod pociąg i powiedzenie "wszystko będzie dobrze". ta jasne będzie dobrze jak pociąg przyjedzie o czasie :-D
najlepszym znieczulaczem jest rozmowe z drugim człowiekiem, ale nie zawsze jest to możliwe, czasami nie ma komu albo nie jest sie wstanie przyznać się do tego co sie czuje, a ból narasta z godziny na godzine. tym kimś może być nawet taksówkarz jeśli tylko poczujesz się gotowy żeby powiedzieć.
wracając do tematu nachlałem się do przesady ryczałem kilka nocy i dni modliłem sie aż wszystko wyszło ze mnie, antydepresant rozkręcił się i pozbierałem się. pamiętam jak nagle mój mózg zaczął zwalczać zaraze depresji i zapanowała cisza. oby nigdy więcej.