29 Gru 2011, Czw 23:43, PID: 286105
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Gru 2011, Czw 23:46 przez Pan Foka.)
Łykacie wszystko jak swego czasu Sasha Grey murzyńskie nasienie. Zdanie o swataniu przez rodziców było chyba wystarczającą wskazówką.
W obecnym stanie nie potrafię się komunikować z paniami, bo nawet podczas głupich rozmów traktuję je nieodpowiednio mocno jako potencjalne obiekty seksualne, a że aparycja i niewdzięk osobisty mi utrudniają wszelkie zaloty, więc się wyjątkowo stresuję. I jeszcze chodzą z twarzami na wierzchu, a to drugorzędne cechy płciowe!
Tak po prawdzie to pogadać w miarę luźno (tzn. bez wywalania buraka i trzęsawek) mogę z aż jedną białogłową, do czego potrzebowałem prawie dwóch lat znajomości (choć przyznać trzeba, że przy bardzo rzadkich spotkaniach, zaś regularnym mailingu).
W obecnym stanie nie potrafię się komunikować z paniami, bo nawet podczas głupich rozmów traktuję je nieodpowiednio mocno jako potencjalne obiekty seksualne, a że aparycja i niewdzięk osobisty mi utrudniają wszelkie zaloty, więc się wyjątkowo stresuję. I jeszcze chodzą z twarzami na wierzchu, a to drugorzędne cechy płciowe!
Tak po prawdzie to pogadać w miarę luźno (tzn. bez wywalania buraka i trzęsawek) mogę z aż jedną białogłową, do czego potrzebowałem prawie dwóch lat znajomości (choć przyznać trzeba, że przy bardzo rzadkich spotkaniach, zaś regularnym mailingu).