16 Cze 2011, Czw 21:49, PID: 258279
Mnie też to czeka na jesień, choć broniłam się w zeszłym roku. Ale wtedy ominęła mnie ta cała 'impreza'. Jak wiadomo przymusu nie ma ze strony uczelni. Wysyłają zaproszenie, jest jakaś opłata. No może nie 200 zł. Tyle bym nie dała.
Ale dałaś mi do myślenia: Z kim iść? Rodziców będę targać z drugiego miasta?
Ja mam jeszcze inne wątpliwości, co do tego absolutorium, minie prawie rok i wszyscy będą się wypytywać: Co u Ciebie? Czym się zajmujesz, Gdzie pracujesz itp. itd. Nie znoszę takich pytań. A to z tego względu, że swoją sytuację życiową określiłabym jako punkt zero.
Ale dałaś mi do myślenia: Z kim iść? Rodziców będę targać z drugiego miasta?
Ja mam jeszcze inne wątpliwości, co do tego absolutorium, minie prawie rok i wszyscy będą się wypytywać: Co u Ciebie? Czym się zajmujesz, Gdzie pracujesz itp. itd. Nie znoszę takich pytań. A to z tego względu, że swoją sytuację życiową określiłabym jako punkt zero.