11 Cze 2011, Sob 17:51, PID: 257629
Świetnie Cię rozumiem, ja też jak dotąd nie pracowałam.
Może na początek przestań myśleć o pracy jak o walce ze smokiem, czymś strasznym. Większość ludzi na świecie pracuje, więc to nie może być jakieś nie wiadomo co Poza tym myślę, że większosć też na rozmowie kwalifikacyjnej/w pierwszych dniach pracy jest stremowana, więc nikt nie zwróci uwagi na to, że jesteś spięta.
Możesz poszukać na początek jakiegoś niewymagającego zajęcia, a potem, jak już się przyzwyczaisz, powolutku piąć się w górę
Po prostu - nie przejmuj się tak Pomyśl o plusach, jakie da Ci praca - własne pieniądze, satysfakcja itd.
Wyślij gdzieś cv, choćby tylko tak na próbę.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce obie znajdziemy pracę :-D
Może na początek przestań myśleć o pracy jak o walce ze smokiem, czymś strasznym. Większość ludzi na świecie pracuje, więc to nie może być jakieś nie wiadomo co Poza tym myślę, że większosć też na rozmowie kwalifikacyjnej/w pierwszych dniach pracy jest stremowana, więc nikt nie zwróci uwagi na to, że jesteś spięta.
Możesz poszukać na początek jakiegoś niewymagającego zajęcia, a potem, jak już się przyzwyczaisz, powolutku piąć się w górę
Po prostu - nie przejmuj się tak Pomyśl o plusach, jakie da Ci praca - własne pieniądze, satysfakcja itd.
Wyślij gdzieś cv, choćby tylko tak na próbę.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce obie znajdziemy pracę :-D