09 Gru 2012, Nie 19:27, PID: 329360
Gdy spotykam osobiście osobę którą lubię to od razu mam mimowolnego banana na twarzy. Gdy idę ulicą, robię zakupy, jadę autobusem, jestem na uczelni to nie dbam kompletnie o to jaki jest mój wyraz twarzy i najczęściej mam właśnie "smutną minę", a czasami taką jakbym chciał kogoś zabić. Ale mało mnie to obchodzi, ja nie jestem jakimś obrazkiem który ma bezinteresownie cieszyć oczy wszystkich wokół. Uśmiech mam zarezerwowany dla bliskich.