18 Lis 2011, Pią 23:24, PID: 280267
Jedynie Ci którzy rozmawiają z kimś wykazują jakaś chęć życia w mimice twarzy.
Czasem widzę ludzi , którzy idą sami ale uśmiechają się do siebie albo mają pogodną twarz.
Myślę ,że nasza mimika wynika też ze stanu podświadomośći, tzn. jeśli przeważnie jesteśmy smutni, to w sytuacji neutralnej, nasza twarz też jest taka chociaż w tym danym momencie smutni wcale nie musimy być.
Ja mam zawsze przerażone i podkrążone oczy. Do tego jestem blada więc często słyszę pytania czy dobrze się czuję albo dlaczego jestem taka smutna.
Wygladam jak ciężko chora.
Czasem widzę ludzi , którzy idą sami ale uśmiechają się do siebie albo mają pogodną twarz.
Myślę ,że nasza mimika wynika też ze stanu podświadomośći, tzn. jeśli przeważnie jesteśmy smutni, to w sytuacji neutralnej, nasza twarz też jest taka chociaż w tym danym momencie smutni wcale nie musimy być.
Ja mam zawsze przerażone i podkrążone oczy. Do tego jestem blada więc często słyszę pytania czy dobrze się czuję albo dlaczego jestem taka smutna.
Wygladam jak ciężko chora.