12 Maj 2008, Pon 20:25, PID: 22383
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Maj 2008, Pon 20:29 przez Keisu.)
Mój mur jest bardzo wysoki i bardzo gruby.
Nanami złotko ...nie warto budować muru.
Moja matka mi powiedziała że tym swoim murem za bardzo się odgrodziłam od społeczeństwa.
Ludzie są ,ludzie będą , ludzie byli i my jesteśmy tego przykładem.
Wiecie co mnie najbardziej wkurza , hałas , gwar jaki tworzą ludzie.
Zero ciszy , spokoju , drą się , śmieją.
Nie do wytrzymania. Poza tym kultura ludzi jest na granicy niedorozwoju .
Dam taki przykład , dzwoni do mnie mama z typowym dla mojej sytuacji pytaniem jak się czuję.
Odbieram , moja klasa się oczywiście drze , prosze ich o ciszę , oni patrzą się na mnie i zaczynają głośniej krzyczeć wypowiadając zdania typu " Zuzia podaj tę wódę!Ku**a jak gadasz to nie jaraj ! .
Wychodzę więc na korytarz , a tam jeszcze gorzej .
Oczywiście nie wspomnę już o tym że najczęściej jak piję ktoś podchodzi i podbija butelkę od dołu , na szczęście umiem już unikac takich sytacji .
A z jedzeniem to jest tak że jeśli masz w kanapce jakąś dobrze doprawioną szynkę(czuć mięso) to ktoś zaczyna się drzeć "Ale ta twoja szyna śmierdzi , co ty za obrzydlistwo jesz? " No i wtedy masz ochotę zapaść się pod ziemię.
Nanami złotko ...nie warto budować muru.
Moja matka mi powiedziała że tym swoim murem za bardzo się odgrodziłam od społeczeństwa.
Ludzie są ,ludzie będą , ludzie byli i my jesteśmy tego przykładem.
Wiecie co mnie najbardziej wkurza , hałas , gwar jaki tworzą ludzie.
Zero ciszy , spokoju , drą się , śmieją.
Nie do wytrzymania. Poza tym kultura ludzi jest na granicy niedorozwoju .
Dam taki przykład , dzwoni do mnie mama z typowym dla mojej sytuacji pytaniem jak się czuję.
Odbieram , moja klasa się oczywiście drze , prosze ich o ciszę , oni patrzą się na mnie i zaczynają głośniej krzyczeć wypowiadając zdania typu " Zuzia podaj tę wódę!Ku**a jak gadasz to nie jaraj ! .
Wychodzę więc na korytarz , a tam jeszcze gorzej .
Oczywiście nie wspomnę już o tym że najczęściej jak piję ktoś podchodzi i podbija butelkę od dołu , na szczęście umiem już unikac takich sytacji .
A z jedzeniem to jest tak że jeśli masz w kanapce jakąś dobrze doprawioną szynkę(czuć mięso) to ktoś zaczyna się drzeć "Ale ta twoja szyna śmierdzi , co ty za obrzydlistwo jesz? " No i wtedy masz ochotę zapaść się pod ziemię.