11 Maj 2008, Nie 19:01, PID: 22197
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Maj 2008, Nie 19:02 przez Sosen.)
Samobójstwo tak jak wyżej piszecie jest trudne. 2 razy już byłem w takim stanie psychicznym że to planowałem. Pierwszy raz już bym to zrobił ale mama coś wyczuła i w porę zareagowała(tzn. jak miałem iść po sznur to wyważyła furtkę z sąsiadem i pukali w okna, już mieli wyważać drzwi). Drugi raz już pętla wisiała ale nie zdecydowałem się. Płakałem i zadawałem sobie pytania czy warto. Jednak chciałem żyć bo zadzwoniłem do siostry i od tamtego czasu się leczę. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Swiat bez fobii jest za+, po prostu normalny. To wszystko dzieje się w naszych głowach. Wyolbrzymiamy, widzimy rzeczy których nie ma. Widzimy to czego się najbardziej boimy i tylko to zostaje nam w pamięci. Jesteśmy ciągle wyczuleni na negatywne oznaki ze strony innych ludzi. Fobia to cholerne zakłamanie naszego umysłu. Pomału z tego wychodzę. Mam jeszcze dziwne stany czasem. Ale raczej idę do przodu. Najważniejsze żeby trafić na dobrego psychologa albo na dobry materiał z którym będziemy pracować. Jak to już ktoś wcześniej napisał samo nie przejdzie. Musisz w to włożyć sporo pracy. Powodzenia.