24 Sty 2011, Pon 18:39, PID: 236675
Co do mojego dzieciństwa nie lubię wspominać nic się wyjątkowego nie działo (nie wiem czy to dobrze czy źle). Niby rodzice przykładali się do wychowania, ale nie wiem. Czasami mam myśli że czegoś brakowało czegoś nie dopowiedzono. Nie wiem co o tym myśleć tak powiem. Byłem na warsztatach w szkole (czemu ja z nich uciekłem mogłem się czegoś dowiedzieć ciekawego) i tam było wiele o wychowaniu. Aby wychowywać dzieci w 5 "dziedzinach" :fizycznej (jeść itp) , psychicznej, społecznej , uczuciowej i jeszcze jakieś burej. Po tym jak to usłyszałem pomyślałem że stąd mógł się problem pojawić. Mój tata nie miał ciekawego wychowania (jego rodzice byli z domu dziecka czy coś do dziś nie wiem na 100%) a moja mama jak opowiada nikt się nie interesował jej szkołą itp. Tyle co wiem o przeszłości moich rodziców i jakieś bure urywki typu szkoła itp. Nie wiem czy to wszystko przyczyniło się że mam teraz problemy. Też w szkole pojawiły się inne kompleksy, ale to nie ten temat.
Dziękuję tym co przebrnęli przez ten monolog nie wnoszący nic sensownego.
Jak kogoś zaciekawiło pytać
Dziękuję tym co przebrnęli przez ten monolog nie wnoszący nic sensownego.
Jak kogoś zaciekawiło pytać