20 Lis 2010, Sob 15:35, PID: 228334
Czuję się nieswojo, kiedy ubieram się w coś bardziej eleganckiego, czy szałowego, toteż u mnie działa to zupełnie odwrotnie.
Najpewniej czuję się właśnie w moje starej bluzie z kapturem i luźnych jeansach - jest wygodnie i nie rzucam się w oczy. Kolorystyka również musi być stonowana - granat, czerń, szarość.
Kiedy np. zakładam koszulę (o garniturze nie mówię, bo w tym akurat źle czuje się wielu ludzi), czy w ogóle coś, co nie jest w swym kroju luźne, po prostu się w tym męczę i zamiast koncentrować się na rzeczach ważnych, cały czas myślę nad tym, jak wyglądam. Tak samo z rzeczami bardziej "szałowymi" - nie lubię i już ;-)
Najpewniej czuję się właśnie w moje starej bluzie z kapturem i luźnych jeansach - jest wygodnie i nie rzucam się w oczy. Kolorystyka również musi być stonowana - granat, czerń, szarość.
Kiedy np. zakładam koszulę (o garniturze nie mówię, bo w tym akurat źle czuje się wielu ludzi), czy w ogóle coś, co nie jest w swym kroju luźne, po prostu się w tym męczę i zamiast koncentrować się na rzeczach ważnych, cały czas myślę nad tym, jak wyglądam. Tak samo z rzeczami bardziej "szałowymi" - nie lubię i już ;-)