02 Lip 2010, Pią 11:42, PID: 213183
No raczej nie mów swojemu lekarzowi, ze skumałeś sie z jakimś panpanpanem z neta, ktory kazał ci nie brać, bo lekarz uzna cie za świra kompletnego. I tak zawsze jest lepszy lekarz, aniżeli jakiś antek z neta. Ja tobie tylko daje rady, a nie karze ci nie brac tego. Poza tym pisałęm tobie ze brałem olanzapine, a nie kwetiapine. to 2 zupelnie inne substancje, ale obie są neuroleptykami. Mówie tylko tobie tyle, ze ja bym nie brał, ale wybor nalezy do ciebie.Szczerze? to lepiej juz sluchac lekarza, anizeli antka z neta. Zawsze lekarza bedziesz mogl pozwac jak cie otruje, mnie nie. Najwyzej jak tobie przepisał, to bierz sobie małe dawki tej kwetiapiny i tyle. Aczkolwiek sądze ze powinien ci pomagac na nerwy, schizy nerwowe poprzez blokowanie receptorów 2 najwazniejszych neuroprzekazników. Tyle, ze jak powiedzialem kosztem wybrazni, fantazji i pamięci krotkotrwałej. Tej starej pamieci nie utracisz, tylko bedziesz stał przed drzwiami kibla, nie wiedząc po co(heheeh, uczucie). Pomyslisz sobie ze cos masz zrobić, a za 30 sekund juz nie wiesz co to było i tak 200razy dziennie. Wqrwiające uczucie.heheheheh. Pozdrawiam.