31 Sty 2024, Śro 19:35, PID: 874288
Pewnie powinienem czuć się jak największy frajer, bo wydaje mi się że robię dużo dla dobra zakładu, a płaca to jest zawsze kilka stówek ponad minimalną. Panicznie boję się szukać nowej pracy, mam okropnie zaniżoną samoocenę, mam wrażenie, że gdzie nie wyląduje, mogę trafić gorzej. Czuję jakieś takie wypalenie, a niby kariery to ja nawet nie robię jakiejś zawrotnej ani żadnej w sumie. Trochę się zawiodłem dziś, bo myślałem, że mnie trochę bardziej docenią. Osobiście ostatnio dość często myślę o tym, by se wziąć jakiś dłuższy urlop/zwolnienie i się ogarnąć w końcu, bo jestem strzępkami człowieka, także zdrowotnie.
Z drugiej strony czuję, że pewnie zasłużyłem na taki los, bo miałem głęboko w dup*e swoją przyszłość i teraz zbieram po prostu tego żniwo. Trzeba było się leczyć w czas, poznawać na siłę pieprzonych ludzi i robić rzeczy, nie ma że boli. Może dobrze mi tak.
Z drugiej strony czuję, że pewnie zasłużyłem na taki los, bo miałem głęboko w dup*e swoją przyszłość i teraz zbieram po prostu tego żniwo. Trzeba było się leczyć w czas, poznawać na siłę pieprzonych ludzi i robić rzeczy, nie ma że boli. Może dobrze mi tak.