24 Paź 2023, Wto 20:13, PID: 872408
(24 Paź 2023, Wto 19:29)Dalinar napisał(a): Ludzie w pojedynkę tego nie zrobią.
To tego nie wiedziałem. Wydawało mi się, że w pojedynkę to ludzie będą czuli się zagrożeni, że jakiś obcy człowiek do nich podchodzi i próbuje rozmawiać.
(24 Paź 2023, Wto 19:29)Dalinar napisał(a): Jak dla mnie właśnie powinieneś wybierać te osoby , które odstają od normy , stoją same , ubierają się w inny sposób , wyglądają na spokojne , miłe czy empatyczne, inteligentne etc. Takie osoby są też często ciekawsze przynajmniej dla mnie.
Hmm... Czyli załóżmy taką sytuację. Jestem na uczelni, gdzieś siedzi samotnie dziewczyna (na mojej uczelni 80% studentów to dziewczyny). I co dalej? Podchodzę i pytam "Cześć, co studiujesz?" itd? Nie będzie to wyglądało dziwnie? Gdzieś czytałem, że w grupie lepiej bo ludzie wtedy czują się pewniej i bezpiecznie i są bardziej skłonni do rozmów.
(24 Paź 2023, Wto 19:37)Matlaltsauatl napisał(a): Tak z ciekawości, jak reagowali i co odpowiadali?
Zależy na kogo trafiłem. Jak trafiłem na tzw. śmieszków to się śmiali i żartowali. Natomiast jak trafiłem na "normalsów" się uśmiechali i dziwnie patrzyli. Raczej nie mówili czegoś w stylu "Spadaj dziwaku". Większość odpowiadała, że mają nie mają czasu na spotkania albo widać po nich było, że są zdezorientowani i sami ni wiedzą co powiedzieć.
Jakby nie patrzeć "z zewnątrz" musiało to wyglądać bardzo dziwnie. Sam nie wiem jakbym zareagował gdyby ktoś taki podszedł do mnie i próbował zagadywać w taki sposób.
Naprawdę wtedy byłem bardzo zestresowany i samotny i jakoś nie patrzyłem na to co pomyśli/powie ta druga osoba.
(24 Paź 2023, Wto 19:37)Matlaltsauatl napisał(a): Wydaje mi się, że gorzej to wygląda w twojej głowie niż w rzeczywistości. Jak sobie coś takiego wyobrażam, to widzę osobę pewną siebie (nawet jak taką nie jesteś).
O tym nie pomyślałem. Nie sądziłem, że takie zachowanie może zostać odebrane jako pewność siebie. Bardziej myślałem, że ludzi odebrali mnie jako desperata/dziwaka/psychicznego.
(24 Paź 2023, Wto 19:37)Matlaltsauatl napisał(a): A próbowałeś podchodzić do pojedynczych osób albo do dziewczyn?
Nie i nie. Do pojedynczych osób nie chciałem podchodzić bo bałem się, że mnie wyśmieją (wyjaśniłem wyżej dlaczego tak uważam). Co do podchodzenia do dziewczyn. Tak jak wspomniałem na mojej uczelni jest zdecydowanie więcej kobiet niż facetów (większość kierunków to kierunki na które decydują się głównie kobiety). Jest sporo dziewczyn, które siedzą/stoją same (często widzę je jak przychodzę na zajęcia i jestem trochę przed czasem). Większość z nich "siedzi na telefonie/laptopie", więc nie chcę przerywać bo pewnie robią coś ważnego. Część z nich jest nie sama tylko np z koleżankami, wiec tym bardziej nie chcę przeszkadzać w rozmowie.
Inna sprawa, że nigdy tak naprawdę nie rozmawiałem z dziewczyną sam na sam dłużej niż 5 minut (z wyjątkiem tematów typu: "Masz zadanie z matmy?"), więc stresuję się podwójnie na samą myśl o tym.