26 Wrz 2022, Pon 13:57, PID: 861855
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Wrz 2022, Pon 14:03 przez forgetall.)
# nowe tabsy
Dostałem Medikinet CR od psychiaterki. Biorę malutką dawkę.
Czuję się jakbym dostał rakietę kosmiczną.
Jestem jak Limitless,
Trzeba jeszcze sterować tą rakietą na dobry cel. trzeba uważać, żeby nie zajać się czyms mniej ważnym, ale tez lepiej się widzi co ważne. jak zacząłem wybierać nową kamerę i statyw, to wciągnęło mnie na długo ( no ale unika się niepotrzebnych zakupów)
Nie mam oporu przed robieniem najważniejszego, bez prokratsynacji. Mózg się mnie słucha, robi to co chcę, nawet jak myślę pozytywnie to "wchodzi do głowy".
Mam wreszcie kontrolę.
Nie mam jakiegoś dziwnego poczucia upływu czasu. Nie wiem jak to opisać. Po prostu robię coś i to mnie zajmuje w pełni.
Jakbym był we flow jakie miałem największe, ale teraz mam je cały czas.
A jak jestem na fali to wszystko co negatywne jest pode mną. Odrywam się od tego co słabe. Nie ma fobii, jest siła.
hiperfokus jest duży. MEGA.
mysli się klarowniej. dostrzega się więcej o sobie.
Jestem rozgadany.
nie muszę tyle jeść. ale za dużo ważę, więc organizm się sam reguluje.
humor lepszy. ale nie ma tego jak na początku antydepresantów. raczej trzeba jeszcze dobrze myśleć, żeby weszło to pozytywne.
nagle nie zajmują negatywne emocje. widzę po czasie, że robię i myślę tylko to co ważne. nagle się odcinają zbędne rzeczy. Totalna magia. W ogóle inaczej się widzi działanie swoje, inaczej życie. Widzę bardziej złe aktywności jakie robiłem.
Inny człowiek jakby.
NIE MA SENSU ŻYĆ BEZ TYCH TABSÓW!!!
Nic dziwnego, że to jest przechowywane w aptece w sejfie. A i jeszcze zwykła aptekarska nie mogła mi sprzedać, musiała wołać jakaś wyższą.
Dostałem Medikinet CR od psychiaterki. Biorę malutką dawkę.
Czuję się jakbym dostał rakietę kosmiczną.
Jestem jak Limitless,
Trzeba jeszcze sterować tą rakietą na dobry cel. trzeba uważać, żeby nie zajać się czyms mniej ważnym, ale tez lepiej się widzi co ważne. jak zacząłem wybierać nową kamerę i statyw, to wciągnęło mnie na długo ( no ale unika się niepotrzebnych zakupów)
Nie mam oporu przed robieniem najważniejszego, bez prokratsynacji. Mózg się mnie słucha, robi to co chcę, nawet jak myślę pozytywnie to "wchodzi do głowy".
Mam wreszcie kontrolę.
Nie mam jakiegoś dziwnego poczucia upływu czasu. Nie wiem jak to opisać. Po prostu robię coś i to mnie zajmuje w pełni.
Jakbym był we flow jakie miałem największe, ale teraz mam je cały czas.
A jak jestem na fali to wszystko co negatywne jest pode mną. Odrywam się od tego co słabe. Nie ma fobii, jest siła.
hiperfokus jest duży. MEGA.
mysli się klarowniej. dostrzega się więcej o sobie.
Jestem rozgadany.
nie muszę tyle jeść. ale za dużo ważę, więc organizm się sam reguluje.
humor lepszy. ale nie ma tego jak na początku antydepresantów. raczej trzeba jeszcze dobrze myśleć, żeby weszło to pozytywne.
nagle nie zajmują negatywne emocje. widzę po czasie, że robię i myślę tylko to co ważne. nagle się odcinają zbędne rzeczy. Totalna magia. W ogóle inaczej się widzi działanie swoje, inaczej życie. Widzę bardziej złe aktywności jakie robiłem.
Inny człowiek jakby.
NIE MA SENSU ŻYĆ BEZ TYCH TABSÓW!!!
Nic dziwnego, że to jest przechowywane w aptece w sejfie. A i jeszcze zwykła aptekarska nie mogła mi sprzedać, musiała wołać jakaś wyższą.