16 Maj 2020, Sob 19:50, PID: 821117
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Maj 2020, Sob 20:06 przez U5iebie.)
Miałem podobnie tylko do 30, lol xP, aczkolwiek bez przełomu z dnia na dzień, było, jest i pewnie jeszcze będzie źle, raz wyżej, raz niżej, ale do przodu i póki co z tendencją zwyżkową.
Nie wierzę w przełomy z dnia na dzień, ani w myśleniu, ani w działaniu, ale nie znaczy, że nie może się taki zdarzyć. Małymi krokami, czasem bardzo małymi, bo prawda jest taka, że większość nie doczeka się żadnego oświecenia, przełomu, wsparcia, kopa, czy tam gwiazdki z nieba, dzięki której będzie łatwiej. Niezależnie od problemu, czy to lęk, czy prokrastynacja, czy inne .
Czyli w sumie takie połączenie obu metod, poczuć się na tyle źle, żeby dać radę zacząć wprowadzać małe zmiany.
Przy czym czekanie na gorzej, równie dobrze może się skończyć źle, zamiast odbiciem od dna.
Nie wierzę w przełomy z dnia na dzień, ani w myśleniu, ani w działaniu, ale nie znaczy, że nie może się taki zdarzyć. Małymi krokami, czasem bardzo małymi, bo prawda jest taka, że większość nie doczeka się żadnego oświecenia, przełomu, wsparcia, kopa, czy tam gwiazdki z nieba, dzięki której będzie łatwiej. Niezależnie od problemu, czy to lęk, czy prokrastynacja, czy inne .
Czyli w sumie takie połączenie obu metod, poczuć się na tyle źle, żeby dać radę zacząć wprowadzać małe zmiany.
Przy czym czekanie na gorzej, równie dobrze może się skończyć źle, zamiast odbiciem od dna.