10 Cze 2010, Czw 15:17, PID: 209742
Moj lekarz ostatnio stwierdzil, ze chyba brak mi motywacji do dzialania i w sumie moze miec racje.
Ja uwazam, ze gdybym nie miala sensu zycia to wygladaloby to inaczje. uwazam, ze brak sensu zycia to zbyt duze slowo...
U mnie to raczej brak motywacji, brak sily do dzialania...
Zgadzam sie z Anikk- perfekcja, ambicja i jakis taki moze strach... i odkladanie na pozniej.
na razie probuje pracowac nad soba, podejmuje proby organizacj i poukladania zycia...
a jest w ogole jakis lek na prokrastynacje? terapia? cokolwiek? czy trzeba zyc z etykietka 'lenia i obiboka'?
Ja uwazam, ze gdybym nie miala sensu zycia to wygladaloby to inaczje. uwazam, ze brak sensu zycia to zbyt duze slowo...
U mnie to raczej brak motywacji, brak sily do dzialania...
Zgadzam sie z Anikk- perfekcja, ambicja i jakis taki moze strach... i odkladanie na pozniej.
na razie probuje pracowac nad soba, podejmuje proby organizacj i poukladania zycia...
a jest w ogole jakis lek na prokrastynacje? terapia? cokolwiek? czy trzeba zyc z etykietka 'lenia i obiboka'?