31 Gru 2021, Pią 10:31, PID: 852179
(30 Gru 2021, Czw 2:07)jatakniesmialogram napisał(a): Aa, takie buty.. Psychiatra nie przepisała mi 75 mg, bo najpierw muszę brać 37,5 przez 3 dni?
Na to wygląda.
(30 Gru 2021, Czw 2:07)jatakniesmialogram napisał(a): A Ranofren na urojenia? W ogóle ten lek jest dobrym wyborem dla mnie, jeśli nie mam halucynacji? Mam chyba tylko jeden objaw schizofrenii (albo innej choroby, nie znam się za bardzo na tej sferze psychiatrii, ale psychiatra mi powiedziała że to bardziej objaw schizofreniczny) i na kartce ujęłam go tak: "wrażenie bycia obserwowaną i że ktoś czyta w myślach, wiem że to nieprawda, ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego" (nie wiem czy ujęłam to dobrze, trudno mi to w sumie samej pojąć, a co dopiero ubierać w słowa). Zawsze wydawało mi się jednak, że pochodzi on od fobii społecznej, na tej zasadzie że gdy czuję się jakby mnie ktoś widział (zwykle jest to osoba, która mi się podoba - w ogóle palnęłam tak u psychiatry i teraz cały czas się tym zadręczam na myśl o tym - zwykle jakaś sławna jako że siedząc w domu mało już poznaję osób z reala) to przede wszystkim czuję się oceniana, czuję że te osoby by nie chciały, żebym miała jakieś fantazje z nimi w romantycznej roli głównej (fantazjowanie też jest na mojej liście objawów) bo jestem zaniedbana, brzydka, obca dla nich, dziwna, wstydzę się siebie i tego jak żyję, jak się zachowuję, co mówię i myślę. Po tej wizycie jednak zaczęłam brać pod uwagę tę schizofrenię odrobinę, tylko skoro miałoby to być od schizofrenii, to czemu nie mam omamów? Mam jeszcze parę innych objawów które by mogły pasować do tej choroby ewentualnie, np. podejrzliwość wobec innych, ale jestem tak zielona w temacie schizofrenicznych gałęzi psychiatrii, że sama nie wiem. Zrobiłam tylko powierzchowny research, bo w sumie tylko na tyle mnie teraz stać.
To są szczegółowe i ważne pytania, które powinnaś zadać psychiatrze na następnej wizycie. Prawdopodobnie dostałaś tylko jakąś wstępną diagnozę, której podtrzymanie/zmiana wymaga dalszego kontaktu z lekarzem.
My na forum Cię nie zdiagnozujemy – mimo naszej dobrej woli i chęci wsparcia.
Przy tylu wątpliwościach do rozważenia jest rzeczywiście utrzymanie kontaktu z jednym lekarzem... Minus jest taki, że z prywatnego gabinetu nie może Ci wystawić skierowania na "kosztochłonne" badanie jak tomografia komputerowa (wspominałaś, że Ci sugerowała) ani na psychoterapię.
Gdybyś zdecydowała się przejść do lekarza na NFZ, warto przekazać mu kopię historii choroby z tej jednej wizyty, którą odbyłaś w prywatnym gabinecie.
(Trzeba co najmniej 7 dni wcześniej zawnioskować o taką kopię, można chyba telefonicznie).